Piwo świąteczne – bożonarodzeniowy felieton Michała Kopcia

0
1264
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Wraz ze Świętami pojawi się mnóstwo aromatów, smaków, kolorów, a nawet dźwięków, na przykład ognia w kominku czy rozłupywanych orzechów. Zmysły działają na najwyższych obrotach, dlatego kiedy nadejdzie ważny moment degustacji piwa, warto przygotować gatunek, który nie będzie odstawał od reszty. To jest właśnie świąteczny, piwny „pairing”.

Jest kilka zasad udanego świątecznego „pairingu”. Piwo możemy parować z jedzeniem – to jest foodpairing. Parowanie dotyczyć może także pory roku, bo wybrany styl piwny inaczej prezentuje się latem, inaczej zimą. Niektórym konsumentom wystarczy jedynie parowanie wzrokiem, czyli limitowane edycje świątecznych etykiet.

Zanim przedstawię przyjemne skojarzenia, zwrócę uwagę na coś jeszcze, co niestety towarzyszy nam jesienią i zimą w Polsce – smog. Czy można budować pairingowe mosty między piwem a smogiem? Smogpairing?! Jak najbardziej! Polecam przede wszystkim wędzone Aecht Schlenkerla Rauchbier Urbock z Bambergu. Kiedy nadchodzi okres przedświąteczny, czyli Adwent, tym bardziej wyróżniam piwo postne – Fastenbier. To leżakowane przez 2 miesiące w piwnicach browaru Schlenkerla niefiltrowane piwo dolnej fermentacji z wyraźną nutą wędzenia.

Osobom, które dysponują czasem i chcą przeżyć Święta na 200%, proponuję uwarzenie piwa świątecznego w domu. Warząc piwo 18 grudnia nie zdążymy już na Wigilię w najbliższy poniedziałek, ale gwarantuję, że Wigilia i Święta w 2019 roku będą niezapomniane. Proszę sobie wyobrazić reakcję rodziny, szwagra, wujka i cioci, których częstujemy domowym, świątecznym piwem. Po takim doświadczeniu i efekcie wow nikt nie odważy się poruszyć tematów związanych z polityką czy sportem. To będą naprawdę udane Święta!

Co to znaczy „piwo świąteczne” i jak je uwarzyć? To nie musi być piwo mocno chmielone. Pożądamy aromatów brązowych i czerwonych, czyli sięgamy po słody wędzone oraz ciemniejsze. Mogą być słody Viking Malt wędzone bukiem i jabłonią. Mogą być słody karmelowe. Nie może zabraknąć dodatków specjalnych, które kojarzą się z okresem świątecznym, a więc przede wszystkim cynamonu, ale można pomyśleć również o goździkach, gałce muszkatołowej, czy skórce pomarańczy. Nie należy natomiast przesadzać z dodatkami, a nawet warto się zastanowić, czy za przyprawowy aromat nie powinny odpowiadać wyłącznie drożdże belgijskie. No właśnie, drożdże. To nie jest lipiec, więc nie chcemy piwa lekkiego, orzeźwiającego i sesyjnego. Skoro to ma być tzw. winter warmer (piwo rozgrzewające, ale nie grzaniec!), zadbajmy o odpowiedni ciężar surowca i drożdże, najlepiej SafBrew T-58, by uzyskać 7% alkoholu. Na razie zaproponowałem surowce, natomiast o procesie warzenia piwa w domu można dowiedzieć się z wielu stron internetowych. Polecam forum Piwo.org, Browar.biz, czy videoblog Tomasza Kopyry. Niezbędne informacje znajdziemy również na stronach sklepów dla piwowarów domowych, jak Browamator, Centrum Piwowarstwa czy Homebrewing. Osobny odcinek o warzeniu piwa w domu pojawi się niebawem również w serwisie Horeca Business Club.

Być może nie macie Państwo miejsca i czasu na warzenie piwa w domu, dlatego warto zastanowić się nad świątecznymi propozycjami browarów rzemieślniczych. Chciałbym wyróżnić 6 browarów. Pierwszym jest Kormoran z Olsztyna. To klasyczne, sezonowe „Świąteczne” z wyraźną nutą goździków. Propozycja najtańsza, ale sprawdzona. Nie może zabraknąć premiery browaru Pinta, czyli porteru z kakaowcem o nazwie Wesołych Świąt 2018. Kolejną propozycją może być Kolędnik z Browaru Profesja, czyli ziołowy świąteczny Ale. Pod względem dodatków to prawdziwy rekordzista. Mamy tutaj korę cynamonu, kardamon, goździki, gwiazdki anyżu, korzeń impiru, gałkę muszkatołową, ziele angielskie, skórkę słodkiej pomarańczy, aframon madagaskarski i kolendrę. Oczywiście to wcale nie oznacza, że Kolędnik stanie się Państwa ulubionym świątecznym piwem. Dla tych, którzy preferują mniej przyprawowe style, lepszą propozycją będzie Jurajskie Świąteczne z Browaru na Jurze z bardzo ładną błękitną etykietą. Browar na Jurze uwarzył piwo, które wyróżnia się nutą czekolady oraz kakao.

Kolejne piwa mają już co najmniej 10% alkoholu. Za oknem mróz, więc takiej mocy właśnie oczekuję. Pierwszą propozycją jest Too Young Yo Be Herod z browaru Artezan. W tym mocnym piwie wyczuwam nuty wędzonych śliwek i kakaowca. Jest bardzo świątecznie, a dzięki mocy, również bardzo zimowo. Drugą propozycją jest Legenda Króla z browaru Jan Olbracht – tu jest aż 11% alkoholu w piernikowym Russian Imperial Stout leżakowanym w beczkach po szkockiej whisky. W aromacie tego najdroższego w zestawie piwa dominuje piernik, ale również czekolada i kawa. W tle można zauważyć nuty korzenne. Piwo jest zbalansowane, gęste, oleiste i bardzo bogate, wręcz królewskie.

I właśnie takich Świąt, jak piwa, Państwu życzę – zbalansowanych, bogatych, królewskich, aromatycznych, smacznych, tradycyjnych, radosnych, wesołych z Kolędnikami, albo jednym Kolędnikiem z browaru Profesja.

Michał Kopeć (Browarnicy.pl)

14 lat doświadczenia w branży piwnej. Międzynarodowy sędzia piwny BJCP (Beer Judge Certification Program). Sędzia piwny Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych. Piwowar domowy. Birofil/Bibliofil – kolekcjoner książek o piwie. Od 2004 roku prowadzi szkolenia dotyczące kultury picia piwa, sensoryki oraz warzenia. Współpracuje m.in. z Maciejem Chołdrychem (Piwoznawcy). Realizuje regularne szkolenia w Szynkarnia Wrocław oraz Upojeni Katowice. Organizuje szkolenia dla branży HoReCa (m.in. dla Novotel, Hard Rock Cafe, Marriott, Golden Tulip). Prelegent podczas festiwali piwnych, m.in. Silesia Beer Fest. Prowadzi stronę Browarnicy.pl oraz fanpage Piwo w serwisie Facebook. Autor wielu piosenek o piwie. Od sierpnia felietonista Horeca Business Club.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.