Ludzie z bezwładem ciała też mogą pracować w gastronomii

0
803
Niezależnie od pokolenia, gdy dzieci na etapie wczesnoszkolnym zostają poproszone o narysowanie wyobrażenia przyszłości, większość z nich ma w głowie obraz w pełni skomputeryzowanego i zrobotyzowanego świata. Tymczasem futurystyczne fantazje stopniowo stają się codziennością.

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu informacja o kalectwie była niczym wyrok. Z biegiem czasu pojawia się jednak coraz więcej możliwości i udogodnień, które pozwalają niepełnosprawnym z powodzeniem funkcjonować w społeczeństwie.

Kawiarnia Dawn Cer Beta w japońskim Tokio została otworzona w ramach dwutygodniowego pilotażu. W roli kelnerów obsadzono… humanoidalne roboty nazywane „Gingers”. Sterowanie nimi było możliwe za pomocą gałek ocznych, co jest rozwiązaniem dedykowanym osobom sparaliżowanym lub w znacznym stopniu upośledzonym. Maszyny firmy Ory Lab mają na celu zapewnienie takim ludziom większej niezależności. Do współpracy przy testach zaproszono 10 osób z różnego rodzaju uszkodzeniami rdzenia kręgowego, takimi jak stwardnienie zanikowe boczne. Za wcielenie się w robota OriHime-D pracownicy dostawali 1000 jenów na godzinę (ok. 33 zł).

„Chcę stworzyć świat, w którym ludzie, którzy nie mogą poruszać swoim ciałem, również mogą pracować” – stwierdził Kentaro Yoshifuji, dyrektor generalny Ory Lab. Inc.

Aktualnie trwają prace i zbiórka pieniędzy na otwarcie lokalu już na stałe. Inaugurację postępowej restauracji przewidziano na 2020 rok.

Lokal gastronomiczny obsługiwany przez maszyny nie jest już nowością. Od kilku lat z powodzeniem funkcjonuje w takim systemie restauracja Naulo w Nepalu, a także chińska Kunshan, gdzie roboty są nie tylko kelnerami, ale i kucharzami. Wynalazek Ory Lab przenosi jednak sektor innowacji na nowy poziom, gdzie jedną z głównych determinant są aspekty społeczne i humanitarne.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.