W 2025 roku ma powrócić bon turystyczny, jednak w zmienionej formie i o ograniczonym zasięgu terytorialnym. Zamiast ogólnopolskiego programu, środki zostaną skierowane do obszarów dotkniętych klęskami żywiołowymi lub regionów, które potrzebują impulsu, by przyciągnąć większy ruch turystyczny. Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras wyjaśnia, że nie istnieje potrzeba wdrażania wsparcia na szeroką skalę, ponieważ branża turystyczna notuje systematyczny wzrost.
Podlaski Bon Turystyczny 2025
Najbardziej zaawansowane przygotowania w ramach nowego programu dotyczą Podlaskiego Bonu Turystycznego 2025. Lokalne władze zarezerwowały 2 mln zł na bony o wartości od 200 do 400 zł, które będzie można wykorzystać przy minimum dwudniowym pobycie w hotelach, pensjonatach, gospodarstwach agroturystycznych czy na polach namiotowych. Bon będzie miał formę elektroniczną i będzie honorowany od kwietnia do końca roku, co ma pomóc rozłożyć obłożenie turystyczne na cały sezon. Warunkiem otrzymania dofinansowania będzie przyjazd z innego województwa niż podlaskie.
Wsparcie dla Dolnego Śląska i Opolszczyzny po powodzi
Kolejnymi regionami, które mają otrzymać pomoc w ramach nowego bonu turystycznego, są województwa dolnośląskie i opolskie dotknięte powodzią we wrześniu 2024 roku. Kataklizm znacznie osłabił lokalną branżę turystyczną, dlatego samorządy prowadzą rozmowy z rządem na temat wprowadzenia regionalnego bonu w sezonie wiosenno-letnim 2025 roku. Celem programu będzie pobudzenie ruchu turystycznego i wsparcie przedsiębiorców działających w turystyce. Szczegóły dotyczące wysokości dofinansowania oraz dokładnych zasad przyznawania środków mają zostać ustalone w najbliższych tygodniach.
Regionalne podejście zamiast ogólnopolskiego programu
Minister sportu i turystyki wyjaśnia, że kondycja branży turystycznej w Polsce jest na tyle dobra, iż nie jest konieczne wprowadzanie bonu ogólnokrajowego. Decyzja o lokalnym charakterze wsparcia ma wynikać z chęci skoncentrowania się na miejscach najbardziej potrzebujących środków – czy to z powodu klęsk żywiołowych, czy też mniejszej popularności wśród turystów. Oczekuje się, że taka forma pomocy pozwoli lepiej zaspokajać konkretne potrzeby danego regionu.